Kiedyś byłam bardzo oporna o ile chodzi o jakiekolwiek zadania domowe, obowiązki, prace, które ktoś mi zlecał. Byłam bardzo leniwa, bo wszystko miałam w każdej sytuacji podane na tacy. Rodzice zarabiali dużo, mieliśmy duży dom, o nic nie musiałam się przejmować. Dostawałam większe kieszonkowe, niż niejeden człowiek normalnie pracujący. Było to dla mnie zupełnie zwyczajne i dlatego, nie martwiłam się o żadne wykształcenie, zarobki- o nic. Niestety wszystko się zmieniło, kiedy mój tata stracił pracę i popadł w nałóg. W niezbyt długim czasie małżeństwo moich rodziców rozpadło się. Musiałam więc zacząć sobie radzić, choćby żadna osoba przenigdy poprzednio nie nauczył mnie, co robić i jak zarabiać pieniądze. Z tego względu, że ojciec prowadził kiedyś dość znaną i wpływową firmę miał jeszcze parę dobrych kontaktów w innych państwach. Postanowiłam to wykorzystać. Zdecydowałam się na Norwegie z tego względu, że po długich rozmowach terapeutycznych z ojcem wyciągnęłam z niego parę niebagatelnych treści. Powiedział mi on, że rynek norweski jest to jeden z najlepiej opłacalnych współcześnie rynków, z tego względu, że jako jedni z nielicznych zdecydowali się oni na nieprzystępowanie do Unii Europejskiej, co dało im gigantyczne korzyści pieniężne Zaoszczędzili oni praktycznie rzecz biorąc małą fortunę i dzięki temu ludność norweska jest uważana za najbardziej bogata. Miałam jeszcze dużo zgromadzonych oszczędności, zatem postanowiłam przeprowadzić małą lokotę i spróbować założyć własny biznes na norweskim rynku. Postanowiłam wynająć nieznaczny lokalik i założyć tam restauracje z włoskim jedzeniem, które w Norwegii było dość popularne. Sama zaczęłam być pasjonatką i kucharką. Na start zatrudniałam małą ilość osób, następnie, kiedy biznes się kręcił rozszerzyłam własną działalność i postanowiłam wyprodukować sieć.
Sprawdź również: Jak założyć działalność w Norwegii?